Moja przygoda z motoryzacją rozpoczęła sie kiedy miałem 17 lat. Tak tak, dawniej już wieku 17 lat można było zdawać na prawko. Udało mi sie to za pierwszym razem, ale w tamtych latach nie był to taki wyczyn jak obecnie. Pomagałem również Ojcu w zakładzie blacharskim, to właśnie w tych czasach narodziła się moja wielka miłość i pasja do samochodów i motoryzacji.
W 1994 roku zarejestrowałem działalność gospodarczą – sklep motoryzacyjny. Początkowo zajmowałem się zaopatrywaniem zakładów blacharskich, ale już po roku zacząłem szukać możliwosci dalszego rozwoju. Pierwsze próby, prowadzenie komisu motoryzacyjnego czy wyjazdy do niemiec nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Właśnie wtedy kolega podsunął mi pomysł założenia sklepu z częsciami używanymi do samochodów włoskich. Pomysł ten uznałem za interesujący i tak też zrobiłem, firmę nazwałem Ital Car i zacząłem działać. Po paru latach ciężkiej pracy pojawiły się pierwsze sukcesy, miałem już kilku dostawców części z zagranicy, grono stałych klientów oraz stoisko w Domu Towarowym BAZAR.
Przełomowy był rok 1997 zamiast w podróż poślubną pojechaliśmy z żoną szukać kontaktów handlowych we Włoszech. Wyjazd choć ryzykowny okazał się bardzo udany, ze słownikiem w ręce jakimś cudem dogadaliśmy się z kilkoma właścicielami złomów a jeden z nich jest naszym przyjacielem po dzień dzisiejszy. Wyjazdy po towar nie były niestety już tak udane. Pierwszy z nich okazał się kompletną katastrofą i finansową porażką po której długi spłacałem przez najbliższy rok. Błędy w procedurze celnej, przepadek mienia, kary finansowe, szkoda gadać….. takie to były czasy. Potem już poszło z górki, choć z celnikami nigdy z górki nie było. Wspominam te lata jako bardzo ciężką lecz satysfakcjonującą pracę.